sobota, 4 grudnia 2010

Filcowo

Jakiś czas temu spróbowałam filcowania na mokro, wychodzi jak narazie średnio, ale jak to mówią ćwiczenie czyni mistrza. Tak więc przedstawiam mojego pierwszego kwiatka:
A wczoraj spróbowałam sił w czymś większym i chciałam zrobić pokrowiec na komórkę, ale wyszedł troche za szeroki. Zobaczymy jakie znajdzie zastosowanie:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz