piątek, 20 września 2013

Turkusowo....

Żeby nie było, że nic się nie dzieję. A dzieje się, dzieje....
Pomału robi się sweterek turkusowy:

Przód już jest, tył zaczęty i jeszcze rękawy trzeba zrobić.

A marzy mi się zrobienie na zimę pledu wrzosowo-śliwkowo-bordowego. Zobaczymy co z tego będzie.
Jeszcze dużo pomysłów w głowie.
A do końca września chciałabym przeczytać jeszcze dwie książki, dokończyć serial, a jeszcze Mistrzostwa Europy w siatkówkę....


1 komentarz:

  1. Życzę zadowolenia z robienia i noszenia zrobionych przez siebie swetrów, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń